JAK POWSTAŁA BETAŃSKA MISJA WSPIERANIA KAPŁANÓW
Pragnę podzielić się świadectwem, w jaki sposób modlitwa za kapłanów, a zwłaszcza adoracja Najświętszego Sakramentu przemienia moje spojrzenie na kapłaństwo, ukazuje jego piękno i pobudza do modlitwy za kapłanów. Należę do Zgromadzenia Sióstr Rodziny Betańskiej, którego szczególnym charyzmatem jest modlitwa za kapłanów. Przed 17 laty, gdy posługiwałam jako zakrystianka, miałam możliwość zetknąć się bezpośrednio z kapłanami. Poznawałam ich apostolstwo i związane z nim trudności i niezrozumienia.
Postanowiłam wtedy, aby każdego dnia ofiarować za nich godzinę adoracji Najświętszego Sakramentu. Przychodząc na codzienne spotkania z Jezusem Eucharystycznym mijałam spowiadających kapłanów. Starałam się omadlać ich posługę, posyłając moją modlitwę do konfesjonałów, a także wszędzie tam, gdzie każdego dnia udają się kapłani, aby byli prowadzeni i ochraniani Bożą mocą. W czasie adoracji Pan odsłaniał przede mną piękno kapłaństwa, kim naprawdę jest kapłan. Myślę, że pozwolił mi spojrzeć jakby swoimi oczyma na kapłanów – jak my – słabych i grzesznych ludzi, a jednak obdarowanych przez Niego potężną mocą z wysoka. Zrozumiałam, jak wiele potrzeba naszej modlitwy za kapłanów, o ich wytrwałość i świętość, ale także o ochronę od zła. Zapragnęłam tym doświadczeniem podzielić się z innymi, rozszerzyć nasz betański charyzmat modlitwy na szerszy krąg ludzi.
I tak właśnie, na modlitwie adoracyjnej, powstała Betańska Misja Wspierania Kapłanów, która dziś obejmuje modlitewną ochroną ponad 7 tys. kapłanów – bo tyle osób zadeklarowało modlitwę za konkretnego kapłana przez całe swoje życie.
Jezus każdego dnia pozwala coraz mocniej i głębiej odkrywać skarb kapłaństwa. Dziś dziękuję Bogu, że mogę doświadczać mocy kapłańskiego błogosławieństwa, dotknąć w kapłanie żywego Jezusa, który przez kapłańskie dłonie karmi mnie swoim Słowem i Ciałem, przebacza grzechy, umacnia i błogosławi w codzienności. Dziękuję Bogu, że stawia w moim życiu kapłanów, którzy głosząc Jego Słowo z wiarą i mocą Ducha Świętego, dotykają mojego serca i otwierają na działanie Bożej łaski. Dziś wiem, że moim powołaniem jako siostry jest także kochać kapłaństwo i dzielić się tym z innymi. s. Gabriela